Muzyka

piątek, 4 września 2015

Księga II, Rozdział I

Widzę.... królestwo. Jest ogromne i piękne. Jakby stworzone z lodu. Wysokie wieże, spadziste dachy, uśmiechnięci ludzie. Ale to wszystko widziane jakby przez mgłę. Uśmiechy wcale nie są radosne. A zamek powoli zaczyna się topić...

***

- Elsa!
Dziewczynę ze snu wyrywa krzyk matki. Nie do końca rozumie, co jej się śniło. Im bardziej stara się zrozumieć, tym bardziej o nim zapomina. W końcu sen kompletnie wylatuje jej z głowy.
- Elsa! - krzyczy znowu matka, tym razem głośniej. - Bo się spóźnisz!
Dziewczyna niechętnie zerka na zegarek. Jest wpół do ósmej. Ma rację. Trzeba się spieszyć.
Elsa błyskawicznie wyskakuje z łóżka i biegnie do szafy wyciąga z niej niebieską koszulkę na naramkach, biały sweterek, białe szorty i swoje ukochane trampki. Szybko się ubiera i staje zadowolona przed lustrem. Swoje blond włosy zaplata w warkocz  i robi szybki makijaż. Teraz jest gotowa do wyjścia.
Już na schodach dostrzega siedzącą przy stole Annę. Jak zwykle czyta jakies młodzieżowe magazyny.
- Nie czytaj tego, bo ci mózg wypali - ostrzega starsza siostra i zabiera Ani gazetkę.
- Ej! - Rudowłosa stara się odzyskać pisemko, niestety bez skutku. - Oddaj.
- Nie ma mowy - śmieje się Elsa i wyrzuca magazyn do śmietnika. - Ja już lecę! - krzyczy w kierunku kuchni.
- Dobrze, kochanie - zza drzwi wyłania się uśmiechnięta twarz matki. Jako że ojciec jest właścicielem sporej firmy i nie ma go prawie w domu, to mama zajmuje się całym domem. 
Elsa z uśmiechem wybiega z domu. Dziś początek ostatniego roku liceum. Czas zacząć najlepszy okres w życiu!

Kiedy tylko wchodzi do klasy, wszyscy witają ją uśmiechami i cichymi okrzykami. Dziewczyna jak zwykle siada na swoim miejscu w ostatniej ławce. Nie daje rady nawet wyciągnąć podręcznika, kiedy wokół niej zbierają się jej przyjaciółki.
- Cieszysz się na kolejny rok szkolny? - pyta rozentuzjazmowana Roszpunka, poprawiając brązowe włosy. - Ja już nie mogę się doczekać!
- Jesteś walnięta - stwierdza Merida i lekko się krztywi. - Kto chciałby się uczyć?
- Ja myślę tylko o wakacjach - mówi Mavis, opierając się o ławkę obok. - Wiecie, jak cudnie jest na Hawajach?
- Tańczące, gołe laski.... Po prostu raj na ziemi - komentuje Elsa i wszystkie cztery wybuchają śmiechem. 
Elsa z sentymentem rozgląda się po sali i swoich klasowych kolegach i koleżankach. W rogu sali jak zwykle stoją Czkawka, Julian i Piotrek, cicho o czymś rozmawiając. Pod oknami siedzą Megara i Esmeralda oraz Mulan i Fionna. Od zawsze trzymają się w parach i nie rozmawiają praktycznie z nikim innym. Na tyłach klasy stoi Aladdyn w towarzystwie Jasminy, która opiera się o jego ramię. Natomiast w pierwszej ławce siedzą Kidagakash i Milo - szkolna para. 
- Ej, Elsa.
Z rozmyślań wyrwa dziewczynę cichy szept Meridy.
- Hmmm?
- Patrz, kto idzie.
Elsa odwraca się w stronę wejścia do klasy, a jej serce zaczyna szybciej bić. Do sali wchodzi klasowa banda - Jim, Sinbad i... Marshall Lee. Dziewczyna na jego widok niemal nie wstaje. Wydoroślał przez wakacje. Ma nieco dłuższe włosy i chyba przekuł sobie uszy! 
Nagle spojrzenia Marshalla i Elsy się krzyżują, a chłopak posyła jej ten swój olśniewający uśmiech.
- Marshall!! Heeeeej!!!
Odwagę Marcelego odwracają nie kto inny, jak Griselda i Anastazja. Obie wystrojone i wymalowane machają do chłopaka z pierwszych ławek. Ten uśmiecha się kpiąco i podchodzi do ławki Elsy. Dziewczyna jest bliska zawału.
- Masz ochotę gdzieś dziś wyjsć? - pyta z zalotnym uśmieszkiem, przybliżając swoją twarz do twarzy Elsy. Dziewczyna musi wytężyć całą swoją wolę, żeby mu odpowiedzieć.
- Chętnie.
- Będę po ciebie o dziewiątej - oznajmia i odchodzi w kierunku przodu klasy. Elsa śledzi go wzrokiem, a kiedy jest pewna, że nie zauważy opada cieżko na ławkę. Do końca lekcji na jej twarzy gosci promienny uśmiech.

-----------------------------

Przedstawienie postaci:
Elsa, Roszpunka, Merida i Mavis

Czkawka, Piotruś i Julian

Megara i Esmeralda

Mulan i Fionna

Marshall (Marceli) Lee, Sinbad i Jim

Aladdyn i Jasmina

Milo i Kidagakash 

Griselda i Anastazja

5 komentarzy:

  1. Zaczyna się wspaniale! No i te postacie! Nie mogę chcieć niczego więcej! Czekam, bo to mego ciekawe, co tak naprawdę się stało...

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyżby Sinbad z Magi The Kingdom of Magic ? Sądząc po wyglądzie to tak :D zapowiada sie fajnie czekam z niecierpliwością na next'a

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie mogę :D super to było!!! Chcę szybkiego nexta xd

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki boski boski Rodzdział ja chcemy więcej dopiero dziś znalazłam twuj blog wybacz ale jest cudny zapraszamy na muj elsaicyijackfrost.blogospot.com

    OdpowiedzUsuń